Próbujemy się roztroić – działamy i zdalnie i hybrydowo i bezpośrednio. Pozmniejszaliśmy liczebność dzieci w grupach, byle tylko miały one kontakt ze sobą. Tak bardzo tego potrzebują!
I tak jak wszyscy teraz w naszym kraju bardzo boimy się lockdownu i braku możliwości pracy bezpośredniej choćby z najmłodszymi..
Pozostaje nam życzyć sobie i nam wszystkim zdrowia i odporności psychicznej. I nadziei, że ten trudny czas szybko minie.